Nasze rozważania

Blog #2: Czy muszę mieć projekt

Czy muszę mieć projekt kuchni czy wnętrza? Kiedy potrzebuję mieć projekt, kiedy nie, oceń sam co jest lepsze dla Ciebie.

Czy muszę mieć projekt?

To jest bardzo dobre pytanie, a odpowiedź na nie brzmi: to zależy. Wyposażając dom czy mieszkanie mamy wybór i możemy pójść kilkoma drogami. Możemy wziąć architekta z nadzorem wykonawczym, możemy wziąć projektanta wnętrz, dekoratorkę wnętrz, osobny nadzór w postaci inspektora nadzoru itp. Możemy też zająć się tym wszystkim sami.

Architekt z nadzorem, bardzo fajna opcja, jeśli dysponujemy odpowiednim budżetem i nie mamy czasu na zajmowanie się budową wtedy warto to rozważyć. Taki człowiek, jeśli jest dobrym fachowcem (odsyłam do tekstu: „wybór wykonawcy”) po prostu zaprojektuje i zwizualizuje nam zazwyczaj dwie lub trzy dopasowane do naszych potrzeb wersje umeblowania, wyposażenia naszych wnętrz. Dodatkowo można zamówić u architekta nadzór nad wykonaniem projektu, wtedy wszystkie pytania i wątpliwości architekt wyjaśnia sobie z wykonawcami na miejscu i wszystko powinno być zrobione wg projektu i ustaleń architekta z inwestorem. Spada nam wtedy z głowy ten niewdzięczny etap pilnowania ekip wykonawczych, chociaż nie zupełnie do końca, bo kontrolę jakąś musimy prowadzić tak czy inaczej.

Projektant/dekorator wnętrz, w zasadzie zajmuje się tym samym co architekt, ale nie może się pochwalić tytułem uczelni wyższej. Co nie koniecznie ma jakiekolwiek znaczenie w praktyce, bo przecież równie możliwym jest trafienie projektanta, który lepiej poprowadzi projekt, jak i lepszego w tej dziedzinie architekta. Z tego co wiem, zarówno u jednego jak i drugiego możemy zamówić projekt wszystkich wnętrz, jak i jednego pomieszczenia, na przykład kuchni. Różnie to bywa z nadzorem, jedni robią inni nie.

Rozważając dwie powyższe możliwości namawiam do dokładnego określenia zakresu projektowego, co konkretnie ma narysować architekt czy projektant, czy projekt ma obejmować rysunki wykonawcze, czy może ma to być tylko wizualizacja. Uważam, że warto również ustalić z projektantem budżet jaki mamy na wykonanie realizacji, żeby nie proponował materiałów i rozwiązań technicznych odbiegających od ustalonego budżetu, bo później wykonawcy będą nam składali propozycje ofertowe odbiegające od naszych oczekiwań. Wtedy albo trzeba będzie zmienić budżet, albo projekt. Lepiej tego uniknąć, bo stracimy czas i nerwy.

Zdjęcie przedstawiające zrealizowany projekt.
Rysunek, oraz zdjęcie wykonanej już zabudowy, są autentyczne i jest to realizacja #27 Salon Madagaskar, którą możecie Państwo zobaczyć w dziale Realizacje. Rysunek wykonany przez inwestorkę, pozdrawiamy serdecznie Pani Magdo

Kolejną możliwością jest ustalenie swojej własnej wizji z wykonawcą, upraszczając znacznie fazę projektową, a właściwie pomijając tworzenie projektu sensu stricte. Czyli po prostu możemy omówić z wykonawcą co i jak ma być zrobione i jak ma wyglądać. W razie niejasności, tworzymy rysunki szczegółów i gotowe, mamy zaoszczędzoną konkretną kwotę. Tylko uwaga, możemy tak robić jeśli rzeczywiście dobrze rozumiemy się z wykonawcą i mamy dobre wyobrażenie co on ma na myśli, no i jeśli ufamy swojej wyobraźni.

Czasami też bywa, że wykonawca ma możliwości i doświadczenia projektowe, warto również rozważyć taką opcję, ponieważ często zdarza się, że zamawiając u jednego wykonawcy kompleksowe wykonanie usługi (projekt, technologia, realizacja), bilans finansowy wyjdzie nam lepszy, aniżeli zamawiając u różnych wykonawców, a z pewnością zaoszczędzimy czas.

Warto podkreślić raz jeszcze, żeby pamiętać o dokładnym wyznaczeniu zakresu prac wykonywanych w ramach danego projektu i budżetu. Pozwoli nam to uniknąć ewentualnych rozczarowań, że coś nie zostało precyzyjnie ustalone, więc nikt tego nie zrobił, albo zrobił źle, a inwestor oczekiwał czegoś innego.

To jest wszystko indywidualna sprawa, a temat jest szeroki, mam nadzieję że chociaż trochę go przybliżyłem. Chętnie odpowiem na pytania, proszę kierować je na adres: biuro@formanufaktura.com