Ergonomia w kuchni. O co w ogóle chodzi?

Ergonomia to krótko mówiąc dostosowanie otoczenia do użytkownika, tak aby korzystało się z tej przestrzeni wygodnie i efektywnie. Łatwo zauważyć to np. we wnętrzach samochodów: do jednego wsiadamy, mamy wszystko pod ręką, przemierzamy 500 km i wychodzimy z auta wypoczęci. W drugim czujemy się nieswojo, musimy szukać poszczególnych funkcji a po dojechaniu na miejsce odczuwamy zmęczenie. Na kształt wnętrz samochodowych nie mamy wpływu, za to na kształt naszej wymarzonej kuchni czy innego wnętrza powinniśmy mieć jak największy. Wszak jest to kuchnia na Państwa zamówienie i to Państwo będziecie prawdopodobnie długie lata z niej korzystać. Natomiast zadaniem zarówno projektantów jak i wykonawców jest jak najlepsze poznanie Państwa potrzeb i stworzenie czegoś na miarę tych potrzeb i marzeń. Zatem uważam, że jest to niezmiernie istotna kwestia i jednocześnie bardzo często pomijana. Jak bardzo jest to ważne? To zależy od preferencji użytkownika, jednak sądzę, że na wygodę użytkowania uwagę zwraca większość osób, świadomie lub nie, a już szczególnie tych którzy chociaż trochę gotują. To jest trochę tak jak z tym wspomnianym wyżej samochodem: z kuchni możemy wyjść do gości po przygotowaniu trzech dań i cieszyć się wydarzeniem, lub wyjść z niej tak zmęczeni i zdenerwowani, że najchętniej wyprosilibyśmy gości i poszli spać.

W kuchni jest wiele elementów, które możemy rozwiązać w przeróżny sposób. Chodzi o to, żeby dopasować te rozwiązania tak, by były dla użytkowników jak najlepsze. To muszą być przemyślane działania, które sprawią, że czas spędzony w kuchni będzie przyjemnością i z chęcią będziemy wracać do tego miejsca, nie tylko aby popatrzeć na jego wygląd, ale również po prostu dla przyjemności użytkowania.

Postaram się podać kilka uniwersalnych rozwiązań dla każdej kuchni, które moim zdaniem warto zastosować i które cieszą się uznaniem wśród naszych klientów. Weźmy na pierwszy ogień (1) szufladę z koszami na śmieci pod zlewem (fot. 7/9), lub w innym miejscu jeśli np. miejsce pod zlewem zajmuje (2) młynek do mielenia odpadów (rozdrabniacz odpadów). Nie ważne gdzie będą umiejscowione, ważne żeby kosze na śmieci były wysuwane. Nie musimy od razu kupować koszy systemowych – mogą to być kupione w markecie pojemniki postawione w szufladzie z relingami. Ważne by kosze sie wysuwały – to bardzo zwiększa wygodę użytkowania tego elementu. Jeżeli możemy sobie pozwolić, to warto zainwestować w elektryczne wspomaganie wysuwania szuflady z koszami, szczególnie jeśli dużo gotujemy. Wtedy mając obydwie ręce brudne, naciskamy np. kolanem na front, a kosz automatycznie się wysunie.
Wracając do rozdrabniacza odpadów to również ciekawe rozwiązanie i jeśli tylko mamy miejsce, warto je zastosować. Jest to amerykański pomysł, a jak wiemy Amerykanie uwielbiają wygodę!

(3) Systemy narożne dolnych szafek (fot. 8/9). Nie chciałbym się opowiadać za konkretnym rozwiązaniem, ale wysuwane systemy w narożniku to obecnie takie „must have” w kuchni – pełne wykorzystanie przestrzeni narożnika i wygoda użytkowania na najwyższym poziomie.

Niektórzy cenią sobie bardzo wszelkiego rodzaju (4) carga, a w szczególności te wysokie (umiejscowione w słupku). Nie raz już spotkaliśmy się ze stwierdzeniem naszego klienta: „To moja ulubiona szafka”. Cargo jest to system wysuwanych koszy/półek/szuflad montowanych jedna pod drugą, które połączone są jednym wysuwanym frontem ( Realizacja 26 fot. 9/10, Realizacja 23, fot. 5/9).

W dolnych, najniższych partiach kuchni, zawsze polecam stosowanie szuflad (5). W ogóle im więcej szuflad w kuchni tym mniej będziemy się męczyć podczas użytkowania, bo nie trzeba nurkować przy samej podłodze do najniższej półki. Zamiast tego tylko wysuwamy szufladę i mamy wszystko jak na dłoni, bierzemy co trzeba, zamykamy lekkim kopnięciem i z głowy. W kuchni musi obowiązywać swoboda użytkowania – wszystkie chwyty są dozwolone!

(6) Systemy klap szafek górnych. Jest tego trochę, jednak najwygodniejsze i najbardziej cenione przez naszych klientów widać np. w realizacji #26 ( Realizacja 26, fot. 10/10 i 7/10).

Pozostałe elementy warte wymienienia to: dobre doświetlenie kuchni (Realizacja 18, fot. 2/5, Realizacja 25, fot.4/9, Realizacja 26, fot.5/10), a w szczególności blatów roboczych.

Ładnie pochowane paski LED dają dużo światła, dobrze wyglądają i są trwałe.

Kwestia uchwytów – montowany klasycznie nowoczesny, praktyczny uchwyt, czy frezowane krawędzie, a może system bezuchwytowy (tzw. na dotyk, na klik). Moim zdaniem zanim się zdecydujemy, warto wypróbować i poużywać chociaż przez chwilę każdego z nich.

Warto pilnować również, żeby zachować możliwe jak najwięcej blatu roboczego, który w trakcie prac kuchennych, zawsze się przydaje. W przypadku szczególnego braku miejsca, warto rozważyć dodatkowy blat roboczy, wysuwany jak szuflada.

Koniecznie też trzeba się zastanowić nad rozmieszczeniem gniazd 230V i USB, oraz ich ilością. Uważam że gniazd nigdy za dużo, szczególnie że w dzisiejszych czasach mamy do dyspozycji systemy gniazd wysuwanych z blatu, otwieranych z blatu, otwieranych z podłogi; dodatkowo ładowarki indukcyjne do telefonów, ukryte np. w blacie.

Istnieją również systemy dźwiękowe wykorzystujące przestrzeń szafek jako pudło rezonansowe, a my za pomocą telefonu i tegoż systemu, bez widocznych głośników, możemy bezprzewodowo posłuchać ulubionej muzyki.

Warto jeszcze wspomnieć o odkurzaczach cokołowych: przy cokołach w kuchni zbiera się najwięcej odpadów i śmieci z gotowania. Na szczęście producenci mają już rozwiązanie i tego problemu.

Zachęcam do szerszego zapoznania się z możliwościami jakie dzisiaj są dostępne, rozmawiania z wykonawcami i projektantami, co mogą nam zaoferować i podpowiedzieć po to, by korzystanie z kuchni było przyjemnością. Najważniejszą kwestią jest takie opracowanie projektu i wykonanie kuchni, aby jej wygląd szybko się nie znudził, a korzystanie z niej było dla nas wygodne. Zachęcam do zadawania pytań na: biuro@formanufaktura@gmail.com